Klip do utworu „Cykady na cykladach” powstał dość spontanicznie. Podczas próby dźwięku przed weselem ktoś z nas rzucił hasło „hej, fajnie nam to wychodzi, może powinniśmy to nagrać?”
Tego dnia był z nami nasz przyjaciel, poprosiliśmy go o kilka ujęć, zgodził się. Dziewczyny szybko podrasowały make – up i fryzury, chłopcy poprawili krawaty – no, to do dzieła!
Emocje, jak podczas kręcenia Hollywoodzkiej produkcji, wielkie zaangażowanie, kilka powtórzeń i jest! Lubimy dzielić się ze światem tym, co robimy. Cieszy nas tak duży odbiór i zawsze miłe słowa od Was, kochani. A w planach już kolejne nagrania, klipy, a kto wie, może kiedyś faktycznie to Hollywood…